JAN WEDEL (JACEK KOMAN)
Dyrektor największej fabryki czekolady w Europie w tamtych latach. Kontynuuje dzieło ojca – po nim odziedziczył rodzinną firmę, protestancki etos pracy oraz niemieckie nazwisko. Sam jednak czuje się Polakiem. Dorastał w Warszawie, która stała się jego domem. Nie lubi podkreślać swojej pozycji, obnosić się z bogactwem, unika przepychu, a w relacjach z innymi stawia na bezpośredniość. Zawsze skromnie acz elegancko ubrany, z nienagannymi manierami jest uosobieniem nieistniejącego już świata, w którym kindersztuba była zobowiązaniem, a szarmanckość nie była tylko na pokaz. Wykształcony mężczyzna jest orędownikiem postępu – nie tylko technologicznego, ale również społecznego. W przeciwieństwie do innych przemysłowców ze swojej epoki pracowników nie traktuje jedynie jako robotników, ale współtwórców swojego imperium. Potrafi o nich zadbać. Inicjuje budowę osiedli mieszkaniowych dla pracowników, inwestuje w przedszkola i żłobki dla ich dzieci, a przede wszystkim, zatrudnia kobiety na stanowiskach, które do tej pory zarezerwowane były jedynie dla mężczyzn. W 1936 r. przygotowuje się do wypuszczenia w świat nowej słodkości oraz przebudowy głównej fabryki. To on daje Marii szansę i dostrzega drzemiący w niej potencjał. Zatrudniając Kielicz, nawet nie podejrzewa, że kobieta stanie się jedną z najważniejszych i najbardziej zaufanych osób w jego życiu.