Emocje w 2. odcinku „Dancing With The Stars. Taniec z Gwiazdami” sięgnęły zenitu.
Nie było taryfy ulgowej. Jurorzy, a w szczególności znana z ostrego języka Iwona Pavlović, wytykali najmniejszy błąd. Joanna Mazur i Jan Kliment, którzy w pierwszym odcinku wzruszyli i zachwycili, zarówno grono oceniających, jak i publiczność, tym razem musieli przygotować się na kilka gorzkich słów.
– Fatalne stopy. Stworzone do biegania na pewno ale nie wiem czy do tańca – stwierdziła „Czarna Mamba”. Para zeszła z parkietu otrzymując 23 punkty.
Tragiczne oceny dla uczestników!
Tuż po nich mogliśmy zobaczyć jive’a w wykonaniu Tomka „Gimpera” Działowego i Natalii Głębockiej. – Tak jak w zeszłym tygodniu zaskoczyłeś mnie pozytywnie, tak w tym tygodniu już negatywnie. Idziesz w dół, a nie do góry. Tańczyłeś, jakbyś tracił zasięg – zaczął Andrzej Grabowski. – Wyglądałeś jak kwadratowy ludzik w grach komputerowych – skończyła Pavlović. I tak twórca internetowy i jego partnerka otrzymali zaledwie 10 punktów! Widowiskowy taniec Ani Jagodzińskiej z Michałem Jeziorowskim ocieplił nieco chłodne wypowiedzi naszych jurorów ale i im dostało się za „nieodpowiednie stopy”, do których przez cały odcinek piła pani Iwona. Ostatecznie para otrzymała jednak 22 punkty.
Qczajowi i Paulinie Biernat podczas tańca towarzyszyła… szczotka do zamiatania, która razem z nimi wirowała na parkiecie. Niestety Iwona Pavlović nie ujrzała w tym satyry i po raz kolejny postanowiła wypunktować wszystkie błędy. – Tak przebierałeś nogami, jakbyś kapustę ubijał na kwaśnicę. – skwitowała. Jednak najwięcej emocji wzbudziła rumba Dominiki Tajner-Wiśniewskiej i Wojtka Jeschke. A wszystko przez upadek gwiazdy! – Jako kobieta bardzo ci współczuję. Gdybym ja się tutaj tak wywaliła, to nie podniosłabym się tak szybko jak ty – zaczęła jurorka – Gdybyś tylko to dalej pociągnęła… ale nie pociągnęłaś. Nie było bioder, nie było płynności. Źle – zakończyła Pavlović, a para zeszła z parkietu z 11 punktami.
Miłe niespodzianki na parkiecie!
Zestresowany Sebastian Stankiewicz w parze z Janją Lesar tańczył walca w rytmie kultowego utworu „Unchained Melody”. Zestresowanemu aktorowi poszło o wiele lepiej, niż tydzień temu, co łaskawie zauważyła „Czarna Mamba”. – Tańczysz dobrze. Tam gdzie pięta, to pięta, tam gdzie palce, to palce ale człowieku ty oddychaj. Przecież zejdziesz nam tutaj. Jeszcze śmierci w „Tańcu z Gwiazdami” nie było – martwiła się pani Iwona, a para otrzymała 22 punkty. Atmosfera zmieniła się po ognistym tangu Tamary Gonzales Perei i Rafała Maseraka. Zarówno choreografia, jak i taniec pary zebrał bardzo pochlebne recenzje i to właśnie oni otrzymali najwięcej, bo aż 28 punktów.
Po nich przyszedł czas na najpiękniejszą parę tej edycji, czyli Lenkę Klimentovą i Jakuba Kucnera. – Tańczyłeś bardzo równo. Raz, dwa, trzy, cztery. Nie było w ogóle akcentu na dwa ale przysłoniłeś to wszystko jedną rzeczą. Twoje kolana będą mi się śniły po nocach – zachwycała się jurorka, a para tym razem dostała 22 punkty. Gdy na parkiet wkroczyła Agnieszka Radwańska i Stefano Terrazzino publiczność rozpłynęła się w ich romantycznym walcu. Jednak Pavlović nie była pocieszona. – Jesteś taka zachowawcza. Pokaż nam kiedyś pazura. – Ale to walc. Jak pokazać pazura w walcu? – dziwiła się Ola Jordan. – Można, można – skwitowała pani Iwona. Agnieszka obiecała, że jak przejdzie dalej to pokaże ostrzejszą wersję siebie i para otrzymała 22 punkty.
https://przewodnik.tv/taniec-z-gwiazdami-justyna-zyla-rozjechana-przez-jury/
Justyna Żyła zaczęła pracę nad sobą!
Po tańcu Mariusza Węgłowskiego i Kasi Vu Manh na ostre komentarze pozwoliła sobie i Ola Jordan. – W zeszłym tygodniu byłeś jak James Bond, a w tym jak Shrek. – stwierdziła i poparła ją oczywiście Pavlović, dodając od siebie, że tym razem nie był tancerzem, a jedynie towarzyszem tańca. Gwiazdor serialu Czwórki „Policjantki i Policjanci” uzyskał zaledwie 12 punktów. Po nim na parkiecie pojawiła się najbardziej wyczekiwana para tego wieczoru. Justyna Żyła, która w poprzednim odcinku dostała najniższe noty w historii polskiej edycji show i usłyszała wiele gorzkich słów, tym razem zaprezentowała się z Tomkiem Barańskim z foxtrocie. – Znacznie lepiej! To są dwie różne Justyny – pochwalił Andrzej Grabowski. Wszyscy jednak chcieli usłyszeć co tym razem powie pani Iwona. – Awansowałaś do starszaków ale szału nie było. Pobiegałaś, paluszkiem pokazałaś, zawiesiłaś się w ramionach Tomasza jak umierający łabędź i w sumie dobrze, bo zrobiłaś około 60 kroków foxtrota. Liczyłam. Ostatnio nie było ani jednego, więc to jest na plus. Zastanawiałam się co mam ci powiedzieć. Słuchaj Tomka i pracuj nad absolutnie wszystkim. Uważam, że nie masz pamięci tanecznej, nie masz równowagi, nie masz pionu, masz złe stopy. Nie wiem, może jesteś po prostu leniem – punktowała bez opamiętania „Czarna Mamba”. Ostatecznie góralka otrzymała tylko 11 punktów.
Szokujące rozstania!
Ostatni na parkiet wkroczyli Czadoman z Waleriją Żurawlewą. – Mnie się dzisiaj nie podobało. Na początku jak zacząłeś tańczyć, to tak jakbyś ataku jakiegoś dostał – zasmuciła się Jordan. Muzyk zszedł z parkietu z 12 punktami. Po podliczeniu głosów zagrożone były aż trzy pary. Kuba Kucner i Lenka Klimentova, Dominika Tajner-Wiśniewska z Wojtkiem Jeschke i Ania Jagodzińska z Michałem Jeziorowskim. Dwie ostatnie musiały, wśród łez, pożegnać się z tanecznym show.
Wygląda na to, że poprzeczka w tej edycji jest wciąż podnoszona. Czy jury zechce w końcu łaskawiej spojrzeć na uczestników. To się okaże już w następny piątek!
https://przewodnik.tv/taniec-z-gwiazdami-czy-gorale-podbija-parkiet/