W niedzielnym wydaniu programu „halo tu Polsat” gośćmi byli Jacek Rozenek i jego syn Adrian Rozenek, którzy rozmawiali o swojej pracy oraz silnych więzach rodzinnych. Rozmowę z gośćmi prowadzili Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski, a głównym tematem był temat patchworkowej rodziny, wsparcia emocjonalnego oraz zawodowego, jakie obaj Rozenkowie sobie okazują.
Patchworkowa rodzina to siła!
Na początku rozmowy Katarzyna Cichopek podkreśliła, że patchworkowa rodzina to siła, nawiązując do silnej więzi, jaka łączy ojca i syna. Jacek Rozenek, który po udarze musiał ograniczyć swoją aktywność zawodową, opowiedział, jak ogromnym wsparciem stał się dla niego syn, zarówno emocjonalnie, jak i zawodowo. To właśnie Adrian zastąpił ojca, gdy ten nie mógł pracować, co okazało się punktem zwrotnym w jego karierze lektora.
„Był wielkim wsparciem emocjonalnym i finansowym… Naprawdę stanął na wysokości zadania. Jako jedyna osoba wokół mnie był dla mnie wsparciem” – mówił wzruszony Jacek Rozenek.
Zawód lektora po tacie
Adrian Rozenek, chociaż początkowo miał inne plany zawodowe, w wyniku trudnych okoliczności przejął część obowiązków ojca, co pozwoliło mu odkryć własny talent w roli lektora. Jacek Rozenek przyznał, że był początkowo sceptyczny wobec syna podążającego tą samą drogą zawodową, ale ostatecznie Adrian doskonale odnalazł się w tym zawodzie.
„Trochę się obawiałem, że mój syn pójdzie w moje ślady, ale teraz jestem dumny. Adrian jest fantastyczny w tym, co robi” – powiedział Jacek.
Wsparcie podczas choroby
Jacek Rozenek wspominał też trudny czas po udarze, kiedy to Adrian stanął na wysokości zadania i był dla niego największym wsparciem. Syn nie tylko pomógł mu finansowo, ale także wspierał go emocjonalnie w procesie powrotu do zdrowia.
„Mogłem polegać na Adrianie. Był ze mną w najtrudniejszych chwilach. To on był moim punktem oparcia” – podkreślił Jacek.
Adrian z kolei przyznał, że był to dla niego ważny moment, ponieważ przez całe życie mógł liczyć na wsparcie ojca, a teraz miał okazję mu się odwdzięczyć.
„Czułem, że mogłem pomóc tacie tak, jak on zawsze wspierał mnie” – powiedział Adrian.
Wyzwania patchworkowej rodziny
Obaj panowie poruszyli także temat relacji w patchworkowej rodzinie. Adrian, będąc najstarszym synem Jacka, ma młodsze rodzeństwo z innych związków ojca. Przyznał, że mimo trudności, jakie wiążą się z utrzymaniem relacji w patchworkowej rodzinie, wszyscy starają się być blisko siebie.
„Jestem trochę starszym bratem-tatą dla swoich braci. Uwielbiamy się” – powiedział Adrian.
Inspiracja i nauka
Na koniec rozmowy obaj Rozenkowie podkreślili, jak wiele uczą się od siebie nawzajem. Adrian przyznał, że jego ojciec jest dla niego wzorem do naśladowania zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym, zaś Jacek podkreślił, że syn jest dla niego ogromną inspiracją i wsparciem.
„To dzięki synom znalazłem siłę, by wrócić do zdrowia” – podsumował Jacek Rozenek.