Udział w „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” to dla uczestników często prawdziwa lekcja życia! Wielotygodniowe treningi dają w kość, odcinki na żywo to doskonały test na radzenie sobie ze stresem, a komentarze widzów uczą dystansu do siebie i przyjmowania krytyki z uśmiechem na ustach. Jak na swojej tanecznej ścieżce radzi sobie najmłodsza uczestniczka show, Oliwia Bieniuk?
Dla Oliwii udział w „Tańcu z Gwiazdami” to nie tylko superzabawa i przygoda życia, ale także nauka samodzielności. Świetnie odnalazła się w nowej roli. – Najgorsza była moja pierwsza samotna noc w mieszkaniu. Do tej pory otaczali mnie bliscy. Więc trochę się bałam bycia zupełnie samej. Ale potem było już tylko lepiej. Najgorsze w samotnym mieszkaniu jest dla mnie gotowanie. Może raz coś sobie ugotowałam, a tak to jem na mieście – mówi młodziutka modelka.
Oprócz samodzielności Oliwia uczy się także obcować z… hejtem – nieodzownym elementem bycia na świeczniku. – Po jednym z odcinków dostałam np. wiadomość, że jestem pusta – wspomina półfinalistka XII edycji „tańca z Gwiazdami”. – Na jakiej podstawie ta osoba to stwierdziła, tego nie wiem. Na moje pytanie, dlaczego jestem oceniana przez kogoś, kto mnie nie zna, nie otrzymałam już odpowiedzi – dodaje. – Ja też dostaję nieprzyjemne wiadomości, typu: że powinniśmy odpaść z programu, że źle tańczymy. W ogóle się tym nie przejmuję – stwierdza Michał Bartkiewicz, taneczny partner Oliwii. – Wszystkim hejterom proponuję wybrać się na trwający 3 miesiące trening, wyjść przed ponad milionową publiczność i nie stresować się tym wszystkim! Jestem bardzo ciekawy, jak taki hejter poradziłby sobie na parkiecie – zastanawia się tancerz.
Mimo trudności, z którymi czasami wiąże się show biznes, Oliwia przed kamerami i obiektywami aparatów fotograficznych czuje się jak ryba w wodzie. Czy dzięki temu to w jej dłonie trafi Kryształowa Kula? O tym przekonamy się dzisiejszego wieczoru o 20:05 w Polsacie! Przed nami emocjonujący półfinał „Dancing with Stars. Taniec z Gwiazdami”!