Mateusz z „M jak miłość” (Krystian Domagała) dorasta i choć dla bliskich zawsze będzie „dzieciakiem”, powoli staje się młodym mężczyzną. Czy Mostowiak i Lilka (Monika Mielnicka) przeżyją w końcu swój „pierwszy raz”?
Randka z ukochaną!
W poniedziałek młodzi umówią się na wieczorne spotkanie – korzystając z tego, że rodzina dziewczyny będzie akurat w stolicy. Wcześniej oboje spędzą jednak kilka godzin w cukierni… A tam humor zepsują im docinki Mikołaja (Jan Przanowski).
– Winko, kwiatuszki… Mamy plany na wieczór, co? Nawet wiem, jakie… Mama wyjechała… będzie seks! Takiego cieniasa wybrałaś, Lilka? Serio?
W finale Mateusz o mało nie rzuci się na złośliwego kolegę z pięściami.
Kłótnia z Mikołajem nie powstrzyma jednak młodych przed wieczorną, gorącą randką… Lilka i Mateusz będą gotowi na swój „pierwszy raz”, choć po południu – tuż przed godziną zero – dopadnie ich lekka trema.
– Ale ci serce bije… Stresujesz się?
– Coś ty, w ogóle… A ty?…
Szalony ojciec…
Tymczasem romantyczne chwile nastolatków przerwie nagle Banach senior (January Brunov)! Gdy ojciec Lilki – wściekły i pijany – zacznie dobijać się do drzwi, zakochani odskoczą od siebie jak oparzeni. A po wejściu do domu, senior wybuchnie od razu gniewem.
– Gdzie matka?!
– Nie ma. Pojechała z Kamilem do Warszawy, do cioci Danusi…
– A ten? Co tu robi?!
Czy miłość wygra?
Juniorzy uciekną w końcu nad rzekę, po cichu oddychając z ulgą… Bo choć o wspólnej nocy marzyli od dawna, czuli jednak presję – niemal jak przed maturą.
– Nic się nie stało… Nie musimy się śpieszyć.
– Nie chcesz tego?
– Chcę, bardzo… Ale to nie jest tak, że teraz albo nigdy!
– Czekanie też jest fajne… Jak tuż przed Gwiazdką, kiedy byłam dzieckiem, zanim otworzyłam prezenty…
Godzinę później, gdy młodzi wrócą ze spaceru, czeka ich za to kolejna niespodzianka… bo Banach nagle zniknie – i będą mieli cały dom dla siebie.
– Pojechał, nie ma go! Więc jednak dziś jest ten nasz wieczór…
Co wydarzy się dalej? Emisja odcinka numer 1461 już 14 października o godz. 20:55 lub na vod.tvp.pl
[new_royalslider id=”42″]