Przed nami 1478 odcinek ”M jak Miłość”… Co tym razem wydarzy się w Grabinie?
Werner (Jacek Kopczyński) nadal będzie spotykał się z Agatą (Katarzyna Kwiatkowska) i w końcu wyzna lekarce, dlaczego aż tak boi się poważnych związków…
Ojciec Lilki chce zniszczyć rodzinę?
Rodzinę Lilki czekają spore kłopoty – bo ojciec dziewczyny sprzeda nagle należącą do niego cukiernię, odbierając tym byłej żonie oraz dzieciom środki do życia. Banach (January Brunov) wyrzuci Lilkę (Monika Mielnicka) z lokalu i nie będzie przy tym delikatny.
– Przykro mi, ale potrzebuję pieniędzy! Poznałem kogoś w Niemczech, niedługo się żenię, spodziewamy się dziecka… Może będzie bardziej udane niż ty! A teraz bądź tak miła, zostaw klucze i wyjdź.
– Nigdzie się stąd nie ruszam…
– Wynocha, ale już!
Mateusz (Krystian Domagała) cały czas będzie jednak dziewczynę wspierać… I w końcu zapowie ukochanej:
– Nie martw się. Jak będzie trzeba, to po maturze pójdę do roboty! Obiecuję, że zajmę się tobą i twoją rodziną…
Jak na pomysł Mostowiaka zareagują jego bliscy?
Rozwód Uli i Bartka? Babcia Basia walczy o związek młodych!
A w finale: ciąg dalszy miłosnych problemów Uli (Iga Krefft). W nowym odcinku dziewczyna odkryje, że Bartek (Arkadiusz Smoleński) złożył pozew o rozwód – i będzie w szoku.
– Co to ma być? Jakiś żart? Jeśli tak, to bardzo kiepski! Jak mogłeś?… Co ty wyprawiasz?!(…) Jeżeli myślisz, że możesz tak po prostu zdemolować nasz związek, nasze życie, to się grubo mylisz! Nigdy się na to nie zgodzę! Słyszysz? Nigdy!
Załamana, Ula opowie później o swoich problemach Barbarze (Teresa Lipowska).
– Mówiłaś, żeby walczyć, żeby się nie poddawać… I co? Sama widzisz… To wszystko i tak nie ma sensu!
Seniorka ruszy w końcu do akcji! I w finale sama pojedzie do Jonkowa, by z Bartkiem szczerze porozmawiać.
Historia zatoczyła koło
– Dziecko, co ty najlepszego wyprawiasz? Rozumiem, możesz mieć do Uli wielki żal, bo doprowadziła do kryzysu w waszym małżeństwie, możesz się na nią gniewać… Ale przecież ją kochasz, prawda?
– Bardzo…
– Więc po co ten pozew o rozwód?
– Nie potrafię pogodzić się z tym, że Ula, że ona cały czas myśli o tym całym Janku… I szlag mnie trafia!
– Wiesz, byłam kiedyś w podobnej sytuacji… Kochałam Zenka Łagodę. To była trudna miłość, wielkie zauroczenie… I wtedy… pojawił się Lucjan. Wiedział, że jeszcze myślę o tamtym, że nie jest mi obojętny, ale… nie poddawał się. Walczył, aż… zapomniałam o Zenku. I potem byliśmy z Lucjanem w szczęśliwym związku ponad pięćdziesiąt lat… Codziennie Bogu dziękuję, że to właśnie z Lucjanem mogłam przeżyć swoje życie…
Czy po tym wyznaniu Lisiecki zmieni zdanie i jednak wycofa pozew o rozwód?
[new_royalslider id=”65″]