Podróż za ocean, powrót do domu i… nowy bohater. W 1580 odcinku na widzów „M jak Miłość” czeka sporo niespodzianek.
Odejście Mateusza i Lilki
Przede wszystkim Mateusz (Krystian Domagała) z Lilką (Monika Mielnicka) polecą do Australii – i to na dłużej, gotowi spędzić za oceanem nawet kilka kolejnych lat. Mostowiak przed podróżą i opuszczeniem bliskich będzie miał wątpliwości.
– No, to jesteśmy spakowani… Bilety i paszporty?
– Są! Kasę wymieniłam… Chyba wszystko załatwione. Jutro o tej porze będziemy już w samolocie…
– Może chociaż mojego ojca powinniśmy uprzedzić?
Lilka zrobi jednak wszystko, by ukochanego uspokoić.
– Na razie przyjedziemy, zobaczymy, co i jak, rozejrzymy się… O wszystkim dowie się w swoim czasie. Hej, Mati… Chyba nie pękasz?(…) Daj spokój, tu nic dobrego nas już nie spotka… Będzie dobrze, zobaczysz. Lepiej niż dobrze…
– Obyś miała rację… To co? Ahoj, przygodo!
A gdy plan młodych pozna w końcu Banachowa (Dorota Chotecka), tuż przed ich wyjazdem na lotnisko, będzie w szoku.
– To kiedy wy właściwie chcecie wrócić z tej Australii?
– Jak zarobimy na kawalerkę…
– Przecież to zajmie znacznie dłużej niż miesiąc!
– Mamo, zrozum… To dla nas szansa. Tam o wiele szybciej zarobimy jakieś sensowne pieniądze…
– Ale… co z twoimi studiami?
– Już wszystko na uczelni załatwiłam! Musimy to zrobić, nie możemy tak żyć w nieskończoność – Mateusz tu, ja w Warszawie, w jakimś wynajmowanym kącie… Jeśli będziemy mieli swoje własne mieszkanie, wszystko będzie wyglądało zupełnie inaczej…
– Mamuś… Proszę, nie rób takiej miny, bo zaraz będę beczeć! Przecież nie wyjeżdżamy na zawsze…
– Wiem, ale… na drugi koniec świata! I nie wiadomo, na jak długo… Boże, tak mnie zaskoczyliście… Uważajcie tam na siebie…
– No pewnie, że tak! Nie będziemy tam sami, tato Matiego będzie miał na nas oko!
Gdzie jest mój dom?
Tymczasem Ula (Iga Krefft) z Bartkiem (Arkadiusz Smoleński) też na nowo spakują się i kolejny raz stracą dach nad głową – gdy właściciel mieszkania, które dotąd wynajmowali, postanowi je sprzedać . Lisiecki w drogę wyruszy z ciężkim sercem.
– Trochę szkoda… Nie było nam tu tak źle.
Ula pośle jednak ukochanemu ciepły uśmiech…
– Proszę cię, było koszmarnie! I pewnie jeszcze nieraz tak będzie, ale z tobą… mam gdzieś, co jeszcze się wydarzy…
– Okay… Czyli, co? Spadamy stąd?
– Już nas tu nie ma!
A kilka godzin później młodzi przyjadą do Grabiny na rodzinne święta. Lisieccy spróbują wmówić bliskim, że w Warszawie świetnie się im powodzi.
– Praca? Super! Mieszkanie? Też! I w ogóle… perspektywy na przyszłość… są całkiem niezłe!
Barbara (Teresa Lipowska) tak łatwo oszukać jednak się nie da… i od razu zacznie namawiać wnuczkę, by została w domu na dłużej.
– Babciu, ale co mielibyśmy tu robić? Zero pracy, zero perspektyw, a tam, w mieście, może za chwilę trafi nam się jakaś szansa…
– Trafi albo i nie. Wiem, jak wam tam jest ciężko… Nie ma sensu, żebyście się tak szarpali. Macie tu swój dom, swoją rodzinę…
– Jesteś kochana… Ale na razie musimy sami zawalczyć o swoje, o naszą przyszłość…
Po kilku godzinach seniorka zabierze za to Ulę oraz Bartka na krótki spacer… i będzie miała dla młodych sporą niespodziankę.
– No, dobrze, moje dzieci… Jesteśmy na miejscu! Jak wam się tu podoba?(…) To jest nasza ziemia, aż do tamtych drzew… Nasza ostatnia działka. Niezbyt duża, ale ładnie położona…
– No, fajny kawałek terenu…
– Jest wasz!
– Babciu, co ty mówisz?
– Ta działka jest dla was… Tak postanowiłam! Nie od razu, nie teraz, ale może za kilka lat, jak już się dorobicie… będziecie mogli postawić tu swój dom.
– Boże, babciu… Nie wiem, co powiedzieć…
– Znacznie łatwiej kopać się z życiem, jeśli za plecami ma się coś swojego… Wiecie, o czym mówię, kochani! O kawałku swojego miejsca na ziemi…
Na tym Mostowiakowa jednak nie poprzestanie…
Pomoc dla młodych?
I w finale namówi jednego z sąsiadów – sadownika Tadeusza Kiemlicza (w tej roli Bartłomiej Nowosielski) – by zaproponował Lisieckim pracę.
– I co, Tadziu… Mówisz, że brakuje rąk do pracy, a robota czeka?
– Od kiedy zaczęło się to całe zamieszanie i wyjechali robotnicy sezonowi, przede wszystkim Ukraińcy, to rynek nam się zwyczajnie załamał…
– Wspominałeś o jakimś… zleceniu z Gródka?
– A tak, tak, budują nowe osiedle… Zielone Ogrody czy jakoś tak, niedaleko wylotówki. Deweloper zlecił mi prace ogrodowe. Za bardzo dobre pieniądze! Pielęgnacja starych drzew, nasadzanie nowych… Co z tego, jak nie ma kim pracować? A sam nie dam rady i wszystko przejdzie koło nosa…
– Chyba, że… ktoś by ci pomógł?(…) Tadziu, a ty pamiętasz, jak woziłeś na sankach w kuligu naszą Natkę i Ulę? Jak ten czas szybko leci, co?… No sam powiedz…
Czy młodzi porzucą marzenia o stolicy i wrócą na stałe do Grabiny?
Odcinek możesz również zobaczyć na www.vod.tvp.pl