Zuza (Anita Sokołowska) zdecydowanie nie ma szczęścia do przełożonych. W poprzednim sezonie dzięki Dagmarowi (Marcin Korcz) szybko pozbyli się problematycznego szefa Gracjana (Jakub Wons), z którym praca była nie do zniesienia. Na jego miejsce przyszła nowa osoba. Wszyscy liczyli, że tym razem w banku zapanuje spokój, a współpraca z nowym szefem będzie układała się pomyślnie… Zuza doznała wielkiego szoku, gdy dowiedziała się, że nowym przełożonym jest jej znajomy z dawnych lat – Konrad (Paweł Ławrynowicz), z którym nie ma za dobrych wspomnień. Podczas zwołanego przez niego zebrania szybko okazuje się, że mają zupełnie inne spojrzenie na wiele kluczowych kwestii dotyczących działalności banku. Sytuacja jeszcze bardziej się zaostrza, gdy Konrad nie daje dojść do głosu Dagmarowi.
– Ustalmy to od razu. Spotkaliśmy się tutaj, żeby wysłuchiwać czy żeby dyskutować?! – zirytowana Zuza staje w obronie swojego asystenta.
– Ty swoje zdanie wyrażasz na okrągło. Ze słuchaniem to nie wiem, bo jeszcze nie zaczęłaś – odpowiada szyderczo Konrad.
– Wiesz co, nie rób do mnie osobistych wycieczek, dobrze?! Mi chodzi o zespół!
– Z każdym umówię się na rozmowy indywidualne. Właśnie to chciałem dzisiaj zapowiedzieć!
Jak skończy się ta wymiana zdań? Jedno jest pewne – w przeszłości Konrad musiał wyjątkowo zajść Zuzie za skórę i mimo upływu tylu lat, emocje nadal nie opadły.