Przez ostatnie tygodnie Kamil (Marcin Bosak) naprawdę Polę (Hania Nowosielska) pokochał… ale wciąż ma nadzieję, że mała wróci w końcu do matki. Jak zareaguje, gdy pojawią się kolejne problemy?
- Kamil ma poczucie winy, że nie radzi sobie jako ojciec. Prosi o pomoc przyjaciółki
- Werner stanie w obronie Sandy. Czy kobieta upora się z przeszłością?
- Marta chce zatrzymać Katię w Polsce. Pragnie mieć wnuczkę blisko siebie!
Kamilowi na ratunek
W poniedziałek Gryc znów poprosi Magdę (Anna Mucha) i Anitę (Melania Grzesiewicz) o pomoc przy córce – i wyzna, że jako ojciec kompletnie sobie nie radzi.
– Myślałem, że jakoś to przetrwam, ale… cholera, nawet już nie jestem pewien, jak długo Pola u mnie zostanie. Jej mama nie odbiera ode mnie telefonów…
A gdy Weronika w końcu zdecyduje się z nim porozmawiać, oboje ostro się pokłócą.
– Musimy pogadać o tych wakacjach w sierpniu… Kiedy konkretnie chcesz po nią przyjechać?(…) Jak to… w ogóle jej nie weźmiesz? Dzieciak czeka, pyta, kiedy przyjedziesz! Co mam jej powiedzieć? Że matka już jej nie chce?!(…) Nie, to ty posłuchaj! Jesteś cholerną egoistką… Zawsze byłaś! Masz takie wspaniałe dziecko, ta mała to cud prawdziwy, a ty zwyczajnie na nią nie zasługujesz!
Tymczasem Pola usłyszy słowa ojca i kompletnie się załamie. A w finale, ze łzami w oczach, sama sięgnie po telefon i wybierze numer Anity…
– Dzwonię, bo… moja mama mnie nie chce. Tato też… A ty? Może ty się mną zaopiekujesz?
Cień z przeszłości
Sandra (Anna Oberc) nie jest dumna ze swojej przeszłości i robi wszystko, by o niej zapomnieć. W kolejnym odcinku „M jak Miłość” – numer 1542 – zapłaci jednak za dawne błędy…
W poniedziałek do baru Otara zajrzy szef klubu nocnego, w którym dziewczyna kiedyś tańczyła – i od razu ją rozpozna.
– No nie wierzę, kopę lat… Kto by pomyślał, że wylądujesz w takiej dziurze? Jak ci tu płacą? A może wrócisz do mnie, do pracy?
Sandra zblednie i spróbuje natręta wyprosić. Na tyle szybko, by ich rozmowy nie usłyszeli goście baru i by nie skompromitował jej w nowej pracy.
– Nie mamy o czym ze sobą rozmawiać… Żegnam!
Mężczyzna jednak się nie podda…
– Jestem takim samym klientem jak inni… Mam prawo zostać obsłużony!
A chwilę później… „intruza” zaatakuje Damian (Oliver Proctor)! Chłopiec domyśli się, kim jest „znajomy” matki – i rzuci się na niego z pięściami.
– Nie słyszałeś, co powiedziała? Wynoś się!
W starciu z dorosłym junior okaże się jednak bez szans – i w finale w obronie Sandry oraz Damiana będzie musiał stanąć Werner (Jacek Kopczyński).
– Dosyć tego! Wychodzimy!
A gdy prawnik wyprowadzi natrętnego „klienta” na ulicę, Damian wybuchnie… Bliski łez, chłopak rzuci do matki:
– Jesteś pośmiewiskiem… I ja też, przez ciebie!
A Sandra będzie o krok od załamania.
– On ma rację… Co ze mnie za matka?!
Babcia w akcji
Katia (Joanna Jarmołowicz) wciąż jest w Polsce, ale myśli już o powrocie do Gruzji… a Marta (Dominika Ostałowska) chce ją zatrzymać. Jak daleko posunie się, by nie stracić kontaktu z wnuczką? Zapraszamy na 1542 odcinek „M jak Miłość”, a w nim…
W poniedziałek Wojciechowska kolejny raz zajrzy do małej Natalii (Lena Dałek)… i w końcu postanowi z Katią poważnie porozmawiać.
– Dzieci tak szybko rosną… I martwię się, bo… Łukasz tak rzadko widuje swoją córkę, że następnym razem może już jej nie poznać.
– Ale ja regularnie wysyłam mu zdjęcia, filmiki… I cały czas jesteśmy w kontakcie!
– To nie wystarczy. Łukasz ma też prawo do regularnych odwiedzin i pełnego udziału w życiu swojego dziecka…
– Wiem, ale nasza sytuacja jest naprawdę bardzo skomplikowana… Łukasz to rozumie. I pogodził się z tym, że… jest jak jest.
A gdy dziewczyna jej nie posłucha… prawniczka zacznie jej grozić.
– Masz we mnie szczerego przyjaciela, ale możesz też mieć wroga… jeśli będziesz próbowała odciąć nas od dziecka. Bo ja też chcę regularnie widywać swoją wnuczkę. Mam nadzieję, że do takiego konfliktu nigdy między nami nie dojdzie… I jeszcze jedno: proszę cię, żeby ta rozmowa została między nami… Czy mogę na to liczyć?
Kilka godzin później Marta spróbuje za to namówić syna, by… zaczął z Katią walkę w sądzie.
– Łukasz, jeśli teraz nie zabezpieczysz swoich praw do dziecka… zostaniesz z niczym.