Zamieszanie w „M jak miłość”. Anka (Weronika Rosati) pragnie odzyskać Andrzeja (Krystian Wieczorek) – i ma nadzieję, że spotkanie w Krakowie jej w tym pomoże.Co wydarzy się, gdy prawnik pojawi się na jej wernisażu, ale… z Magdą (Anna Mucha) u boku?
Budzyński do ostatniej chwili będzie próbował uniknąć wyjazdu – i kolejnego spotkania z Anką – aż Magda w końcu się zaniepokoi.
– Dlaczego ty jej tak nie lubisz? Przecież nawet dobrze jej nie znasz…
– Po prostu szkoda mi czasu… Wolałbym go spędzić tylko z tobą!
W finale oboje przyjadą jednak do grodu Kraka… A gdy jej rywalka wybierze się na zakupy, Anka zorganizuje wszystko tak, by znów spotkać się z Andrzejem sam na sam.
– Nie potrafię przestać o tobie myśleć… Chciałam zadzwonić zaraz po przyjeździe, ale zabrakło mi odwagi. Teraz też bardzo się boję, ale muszę zadać ci to pytanie. Czy to, co wydarzyło się między nami… jest jeszcze dla ciebie ważne?
Budzyński jej nadzieje rozwieje – wyznając, że jest z nową partnerką naprawdę szczęśliwy.
– Poznałem Magdę, zakochałem się i gdyby tylko się zgodziła, ożeniłbym się z nią nawet dziś! Teraz więc ty… uszanuj mój wybór.
– Szczery jak zwykle. Do bólu…
Za to chwilę później Anka na własne oczy zobaczy, jak wiele łączy Andrzeja z Magdą… Prawnik szybko znajdzie pretekst, by wymknąć się z ukochaną na miasto i kolejne godziny spędzi już ze swoją wybranką – sam na sam.
Ale choć w ramionach będzie trzymał Magdę, myślami nadal będzie przy Ance… Aż w końcu jego partnerka znów się zaniepokoi.
– Stój! Poczekaj i rozejrzyj się… Jest sobota, piękna pogoda, spacerujesz po pięknym mieście… z piękną kobietą… a zachowujesz się tak, jakbyś był tu za karę!
– Masz rację… Obiecuję poprawę!
Wieczorem, tuż przed wejściem na wernisaż, Budzyński spróbuje w końcu wyznać ukochanej prawdę.
– Poczekaj, muszę ci o czymś powiedzieć…
Jednak właśnie w tym momencie z galerii wyjrzy na ulicę Anka – i prawnik znów zamilknie.
– Jesteście, kochani! Cudownie, że zdążyliście!
A na wystawie Andrzej poczuje się jak na… polu minowym.
Magda od razu zauważy, że jedna z grafik została usunięta. A gdy zapyta o nią autorkę – nieświadoma, że chodzi o akt Budzyńskiego – Anka pośle kochankowi „znaczący” uśmiech…
– Problemy z modelem… Trudny przypadek. Niezdecydowany.(…) Czasem tak bywa, że… wielka miłość pozostaje niespełniona. Być może brakuje mi trochę… determinacji?
Andrzej, słysząc odpowiedź „przyjaciółki”, od razu zblednie. I po chwili, gdy zostaną sami, zacznie robić dziewczynie wymówki.
– Co to ma być za gra? Myślisz, że to zabawne?!
– Chodzi ci o twój portret? Bez obaw… Nie zamierzałam go pokazać. Nie zrobiłabym ci tego… Nie w taki sposób…
A gdy na pożegnanie Anka spróbuje go pocałować… Budzyński w końcu wybuchnie!
– Nigdy więcej tego nie rób… Trzymaj się ode mnie i od Magdy z daleka!
Prawnik odetchnie z ulgą dopiero po wyjściu z galerii – gdy znów zostanie ze swoją wybranką sam na sam.
Magda – nieświadoma, co przeżywa jej partner – będzie za to weekendem w Krakowie naprawdę zachwycona…
– Brakowało mi tego… Wyrwania się z codzienności, we dwoje.(…) Tylko z tobą naprawdę jestem i mogę być szczęśliwa…
Co Budzyński odpowie?